
Aprecjacja sztuki
Scena rozwija się z wyczuwalną atmosferą; poczuciem wkraczającego przemysłu w świat natury. Ogromne kominy, dymiące, dominują horyzont, sugerując tętniącą życiem fabrykę. Woda na pierwszym planie odbija zachmurzone niebo, a jej powierzchnia faluje od niewidzialnej bryzy. Mała łódka z czerwoną flagą dodaje odrobinę koloru, maleńką iskrę życia na tle stonowanych tonów krajobrazu. Pociągnięcia pędzla, choć widoczne, łączą się, tworząc spójną całość, uchwytując subtelną grę światła i cienia na wodzie i budynkach. Jest to świadectwo zdolności artysty do znajdowania piękna w zwyczajności, do przekształcania pozornie przyziemnej sceny przemysłowej w moment kontemplacji. Prawie słyszę odległy szum maszyn i czuję wilgotne powietrze, doświadczenie sensoryczne, które wykracza poza wizualne.