Powrót do galerii
Rozumiesz? ... Cóż, jak mówię... yyy! Uważaj! W przeciwnym razie...!

Aprecjacja sztuki

Akwaforta zanurza nas w mrocznym świecie, zamieszkałym przez groteskowe postacie. Centralny, krępy mężczyzna dominuje kompozycję, jego postawa jest asertywna, niemal teatralna. Gestykuluje z naciskiem, jego twarz wykrzywiona grymasem; to moment intensywnego dramatu. Za nim wznosi się postać, częściowo przysłonięta cieniem, co potęguje poczucie niepokoju. Po lewej stronie obserwuje para mężczyzn, których twarze naznaczone są mieszaniną troski i rezygnacji. Artysta mistrzowsko używa światła i cienia, aby wyrzeźbić postacie, wzmacniając emocjonalny wpływ. Ostry kontrast między jasnym, niemal upiornym światłem na centralnej postaci a otaczającą ciemnością wzmacnia poczucie złowieszczego przeczucia. Użycie linii jest energiczne i ekspresyjne, ręka artysty widoczna w każdym pociągnięciu. To tak, jakby artysta używał swojej techniki, aby przekazać głębsze znaczenie, sugerując ukryte napięcia i leżącą u podstaw ciemność ludzkiej natury.

Rozumiesz? ... Cóż, jak mówię... yyy! Uważaj! W przeciwnym razie...!

Francisco Goya

Kategoria:

Data powstania:

1815

Polubienia:

0

Wymiary:

2087 × 2952 px

Pobierz: