
Aprecjacja sztuki
Wyobraź sobie, że stoisz na nabrzeżu, a powietrze wypełnia zapach soli i krzyki mew. Scena rozwija się przed tobą w hipnotyzującym tańcu kolorów; symfonia drobnych, indywidualnych pociągnięć pędzla, które łączą się, tworząc wibrującą panoramę. Słońce, blade, rozproszone sfery, kąpie port w miękkim, zamglonym świetle. Łodzie, z ich żaglami łagodnie falującymi, są jak wdzięczni tancerze, zamrożeni w czasie, unoszący się na spokojnej wodzie.
Technika artysty, to podejście pointylistyczne, jest naprawdę niezwykłe. Tworzy efekt migotania, jakby sama scena oddychała i wibrowała życiem. W palecie dominują błękity, fiolety i róże, zmieszane z nutami żółtego i zielonego, które przywołują poczucie spokoju i harmonii. To wizualny poemat, w którym zwyczajne staje się niezwykłe, a codzienne piękno tętniącego życiem portu przekształca się w moment ponadczasowej sztuki.