
Aprecjacja sztuki
Scena rozwija się jak szepnięta tajemnica; spokojne jezioro odbijające łagodne objęcie nieba. Artysta z mistrzowską precyzją uchwycił interakcję światła i cienia, ze słońcem rzucającym ciepłą poświatę na odległe wzgórza i puszyste chmury. Strzeliste sosny stoją na straży wzdłuż brzegu, ich ciemne kształty kontrastują z jasnym niebem. Prawie czuję chłodną bryzę, słyszę szelest liści i czuję ziemisty zapach lasu.
Kompozycja bez wysiłku prowadzi wzrok, od chropowatego, skalistego wychodni na pierwszym planie, przez spokojną wodę, do zachęcającego uścisku odległego brzegu. Pociągnięcia pędzla, choć precyzyjne, zachowują miękkość, nadając scenie jakość marzeń sennych. Wyciszona paleta zieleni, brązów i błękitów, przeplatana złotymi odcieniami zachodzącego słońca, wywołuje poczucie spokoju i samotności. To miejsce, w którym można zatracić się w kontemplacji, miejsce, w którym dusza znajduje ukojenie.