
Aprecjacja sztuki
Patrząc na to dzieło, natychmiast zostaję wciągnięty w scenę niepokojącej intymności. Grupa postaci, wszystkie z zniekształconymi i groteskowymi wyrazami twarzy, zbiera się razem, pozornie rozkoszując się wspólną tajemnicą lub chwilą okrutnej radości. Centralna postać, siedząca i pochylona, trzyma w dłoniach parę czegoś, co wygląda na torby; jej twarz naznaczona jest mieszaniną strachu, rozpaczy i być może odrobiną wyzwania. Za nim grupa widzów z niepokojącymi uśmiechami i pożądliwymi spojrzeniami zdaje się zbliżać.
Mistrzostwo artysty w technice akwaforty jest widoczne w cienkich liniach i sposobie, w jaki budują one cień i głębię. Monochromatyczna paleta czystych czerni i bieli dodatkowo potęguje uczucie niepokoju i przyczynia się do surowej, emocjonalnej siły dzieła. Kompozycja jest ciasno oprawiona, a postacie są blisko siebie, co potęguje klaustrofobiczną atmosferę. Detale, od zmarszczek na twarzach postaci po fałdy ich ubrań, są oddane z niezwykłą starannością.