
Aprecjacja sztuki
Dzieło sztuki stawia nas przed mrożącą krew w żyłach sceną, ponurym przedstawieniem cierpienia i nieuchronnej śmierci. Mężczyzna siedzi, jego ciało wykrzywione w pozie porażki i agonii. Jest przywiązany do szorstkiej drewnianej konstrukcji; na podstawie jego szyi umieszczono prymitywne metalowe narzędzie, prawdopodobnie garotę. Mistrzowskie użycie cienia i linii przez artystę tworzy poczucie klaustrofobii; przestrzeń jakby zaciska się na postaci, wzmacniając jej izolację i rozpacz. Poważną atmosferę potęgują minimalne szczegóły, skupiając uwagę widza na centralnej postaci i jej trudnej sytuacji. Prawie można usłyszeć ciężką ciszę, która przenika scenę, przerywaną jedynie płytkimi oddechami podmiotu, z których każdy jest świadectwem nieuchronności jego zgonu. Kompozycja jest uderzająca: ciało mężczyzny jest pochylone, jego spojrzenie skierowane w górę – być może cicha prośba lub ostatnie spojrzenie na świat. Świeca z boku dodaje przebłysku światła, ale także rzuca długi cień, wizualną metaforę zbliżającego się mroku.